[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z miłości? Na cóż zda się strach i przerażenie? To tak, jakby ktoś widział coś, czego nie ma.
Wszystkie one są jedynie emanacjami mego własnego ducha. Sam ten duch jest złudzeniem, nigdy
naprawdę nie istniał, wyłania się on gdzieś z drugiej strony. Przedtem nigdy tak o tym nie myślałem i
to, co nie istnieje, brałem za istniejące; to, co nierzeczywiste, brałem za rzeczywiste. Ułudę brałem za
rzeczywistość i dlatego tak długo muszę błądzić w samsarze. Jeżeli teraz jeszcze nie rozpoznam w
nich iluzji, to długo będę wędrować po kręgu samsary i na pewno utknę w bagnie jej różnorakich,
mnogich udręk. Wszystkie [te zwidy] są jak sen, omam, jak echo, jak napowietrzne miasta
Gandharwów 10, jak miraż, jak odbicie w lustrze, jak widziadło, jak księżyc w wodzie, ani przez chwilę
nie mają prawdziwej istności". Skoncentruj się na myśli, że z pewnością nie są one rzeczywiste, lecz
pozorne; w ten sposób wyzbędziesz się przekonania o ich rzeczywistym istnieniu. Jeśli zdasz się w
tym na słowo tantr, przeciwstawisz się wierze w jazń. Skoro tylko szczerze przyznasz w ten sposób,
że wszystko to jest pozorem, bramy łona niezawodnie się zamkną. Ale jeśli nawet uczyniwszy tak nie
zniszczysz przekonania o rzeczywistym istnieniu - bramy łona się nie zamkną i już-już będziesz
zamierzał w nie wstąpić. Oto stosowne do tego głębokie pouczenie.
Szlachetny synu, jeśli pomimo twoich wysiłków bramy łona nie zamkną się, medytuj nad jasną
światłością; to jest piąta metoda, z której pomocą je zamkniesz. Sposób medytowania jest
następujący: wszystkie te zwidy są twoim własnym umysłem, przeto ten umysł jest jak Zunjata - nie
zrodzony, nie podlegający śmierci. Z myślą twoją, duchem i umysłem niech nic się nie miesza, niech
trwa on sam w sobie, na swój sposób, podobnie jak woda wlana do wody - spokojny, czysty, zwarty,
nie utworzony. Tak medytując, bez wątpienia zamkniesz bramy łona czterech rodzajów narodzin.
Ponawiaj dopóty taką medytację, dopóki się one nie zamkną".
34
Podane dotychczas pouczenia o zamykaniu bram łona są bardzo głębokie i wiele razy okazały się
skuteczne; stosując je, wszystkie trzy kategorie ludzi - najsilniejsi, przeciętni i najsłabsi - nie mogą nie
osiągnąć wyzwolenia. Ktoś spyta: Dlaczego? Otóż, po pierwsze: świadomość w bar-do, w której tkwi
wyrazna wiedza o własnych nędzach i występkach, wszystko, cokolwiek powiem, natychmiast słyszy.
Po drugie: choćby kto był głuchy i ślepy, odzyskuje wówczas pełnię władz i pojmuje każde słowo. Po
trzecie: przez cały czas prześladuje go lęk i strach, więc myśląc, jakie to okropne, pamięta o tym,
uspokaja się, natęża uwagę i słucha wszystkiego, co mówię. Po czwarte: świadomość pozbawiona
jest teraz oparcia cielesnego, przeto łatwo jej skupić rozpierzchnięte pragnienia i pokierować nimi.
Pamięć staje się dziewięciokrotnie trwalsza, toteż nawet umysł kogoś bardzo tępego rozjaśnia się
wtedy za sprawą karmana, tak że z łatwością uczy się wszystkiego i potrafi medytować. Oto i główne
przyczyny. Z tych samych powodów bardzo jest korzystne odprawianie obrzędów za zmarłych.
Dlatego właśnie tak ważne jest pilne odczytywanie tego Wielkiego Wyzwolenia z Bar-do przez
Słuchanie aż do czterdziestego dziewiątego dnia 11.
Jeśli [zmarły] nie osiągnie wyzwolenia po jednym pouczeniu, to osiągnie je po drugim. Dlatego też
trzeba te pouczenia powtarzać dużo razy, nie tylko raz. Albowiem jest wiele rodzajów ludzi, którzy nie
osiągają wyzwolenia. Są to ci, co nie przykładali się zbytnio do dobrych uczynków, i ci, co zawsze z
upodobaniem czynili zło, i tacy, co skutkiem zaciemnienia umysłu licznymi i wielkimi występkami nie
potrafią pojąć powyższych wskazówek, jakkolwiek będą wysilać się w medytacji. Jeśli nie potrafili oni
zamknąć łona wedle tego, co powiedziano wyżej, to teraz, poniżej, zostaną im wyłożone głębokie
wskazówki i rady co do tego, jak mają wybierać łono. Należy wezwać na pomoc Buddów,
bodhisattwów i mocarzy, wyrzec formułę o Schronieniu, trzykroć zawołać zmarłego po imieniu i
przemówić doń tak:
"Szlachetny synu (wymienić imię), któryś odszedł spośród żywych, słuchaj! Ponieważ nie zrozumiałeś
udzielonych ci wcześniej pouczeń, tak że nie zamknęły się bramy łona - teraz nadszedł dla ciebie czas
oblekania się w ciało. Wiele jest - nie jeden - rodzajów jasnych i głębokich wskazówek co do tego,
jakie masz obrać sobie łono, tak więc skup swój umysł i uważnie słuchaj, mocno się koncentrując.
Szlachetny synu, teraz będą pojawiać się przed tobą kontynenty, na których będziesz się rodził, oraz
ich różne znaki i przymioty; masz je rozpoznać. Otrzymasz rady co do znaków kontynentu, na którym
się narodzisz.
Gdybyś miał się narodzić na kontynencie wschodnim o nazwie Purwawideha 12, ujrzysz jezioro zdobne
w piękne gęsi i gęsiory. Bacz, byś tam nie szedł, zawracaj! Narodziwszy się tam będziesz wprawdzie
żył w szczęściu i rozkoszy, ale nie poznasz Dharmy, bo na tym kontynencie jej się nie głosi; dlatego
nie wstępuj nań.
Kontynent południowy, Dżambudwipa 13, pojawi się w kształcie pięknego, wygodnego domu. Wstępuj
do niego!
Gdybyś miał się narodzić na kontynencie zachodnim o nazwie Aparagodanija 14 - ujrzysz jezioro
zdobne w piękne ogiery i klacze. Nie idz tam, cofnij się! Jest to kontynent dobrobytu i wielkiego
szczęścia, ale nie głosi się na nim Dharmy, przeto nie wchodz tam.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]